Recenzja Roborock S6: prawie idealny współlokator
- 22 lutego 2021
Moje pierwsze wtargnięcie do inteligentnego domu nie mogło mieć lepszego bohatera. Robot odkurzający Roborock S6 sprawił wiele radości takiemu początkującemu użytkownikowi jak ja. Jest łatwy w użyciu i skuteczny. Inteligentny odkurzacz firmy, która narodziła się dzięki Xiaomi (które jest jednym z jej inwestorów) jest dobrym towarzyszem, choć sprawił mi trochę przykrości. A raczej mojemu psu.
Nie jest tani, ale jest tego wart
Roborock S6 pojawia się na rynku już dziś. Najpierw zadebiutuje w Hiszpanii, Francji i Niemczech, a następnie ruszy na podbój innych terytoriów. Aby go kupić, wystarczy udać się na oficjalną stronę Roborock lub Amazon i być gotowym zapłacić 549 euro. Nie jest to tanie, ale nie osiąga wygórowanych cen innych robotów tego typu, takich jak iRobot Roomba i7+. Do tego oferuje bardzo dużo za tę cenę. Roborock idzie w ślady Xiaomi oferując jakość w konkurencyjnej cenie.
W pudełku znajdziemy:
- Zapasowy filtr
- Regulowany zbiornik na wodę
- Ściereczka do szorowania
- Płyta montażowa do jednorazowych ściereczek do szorowania
- 2 jednorazowe ściereczki do szorowania
- 2 zapasowe filtry wody
- Mata chroniąca przed wilgocią
Jedyny w swoim rodzaju?
Roborock S6 wygląda bardzo podobnie do innych inteligentnych odkurzaczy. W świecie odkurzaczy-robotów nie ma zbyt wiele miejsca na innowacje w zakresie wzornictwa, chociaż te małe, dodane akcenty sprawiły, że ten jeden wyróżnia się spośród innych i zdobył nagrodę "Design Excellence" podczas 2019 iF Design Awards. Roborock S6 jest prosty, ale elegancki i bardzo minimalistyczny. Przypomina mi jednak bardzo inteligentne odkurzacze Xiaomi.
To, co wyróżnia ten robot odkurzacz - który zamiata, a także szoruje - to fakt, że jest wyposażony w system nawigacji kierowany przez precyzyjny laser, który pozwala mu mapować pomieszczenia w domu w czasie rzeczywistym dzięki algorytmom routingu, znacznie ulepszonym w stosunku do tych z poprzedniej generacji (Roborock S5). Korzystając z tych map, system dynamicznego planowania trasy jest w stanie zaplanować najbardziej efektywną trasę przez Twój dom, aby dostosować się do potrzeb każdego pomieszczenia i posprzątać je tak szybko, jak to możliwe. I muszę przyznać, że przez chwilę jest szybki. W ciągu 45 minut ma prawdziwy wygląd mojego domu. Aby dać Ci wyobrażenie, mój dom ma około 65 metrów kwadratowych.
Trasa sprzątania, którą podąża Roborock S6 jest oparta na liniach, tzn. wychodzi z punktu, idzie do przeciwległej ściany i wraca. I tak dalej, i tak dalej, jakby rysował kratkę. Dzięki temu prawie żaden kąt nie pozostaje nietknięty. Ponadto, główna szczotka z gumowymi elementami sprawia, że nadaje się do każdej powierzchni, nawet dywanów, a jej czujniki są w stanie rozpoznać, nad czym się znajduje i automatycznie zmienić sposób czyszczenia. Jego mocne koła pozwalają mu na pokonywanie schodów o znacznych rozmiarach. Zdradzę Wam tylko, że raz przejechał nad moją stopą, że zawsze przeskakuje nogi mojego wieszaka na ubrania i że jest w stanie przejechać pod paletami, które mam jako podstawę łóżka.
Łatwy w użyciu i czyszczeniu, ale skomplikowany z moim psem
Podobnie jak w przypadku wielu urządzeń w ekosystemie inteligentnego domu, a przynajmniej dla mnie, konfiguracja jest kluczowa. Jeśli jest to zbyt skomplikowane lub muszę czytać wielką książkę z instrukcjami, szybko się poddaję. Ale tak się nie stało w przypadku Roborocka. Wyjmujesz go z pudełka, podłączasz bazę ładującą do sieci i aktywujesz go. Tak po prostu.
I zaczyna się akcja. Z siłą ssania 2000Pa jest idealny do głębokiego czyszczenia. Poradzi sobie nawet z praktycznie wszystkimi włosami mojego 55kg psa! Mówię praktycznie, bo zawsze zostaje jeden włos, ale do tego już się przyzwyczaiłem. Nie ma odkurzacza, który mógłby dorównać sierści Herkulesa. Ale jeśli nie masz w domu takiego psa jak mój, Roborock S6 będzie więcej niż wystarczający, aby pozostawić twoje podłogi lśniące.
I mówienie tutaj o moim psie nie jest przypadkowe. Nowy gość na naszym piętrze postawił go trochę w stan gotowości. Nigdy nie zapomnę jego miny, gdy zobaczył, że robot się porusza... Jak mówi przysłowie, obraz jest wart tysiąca słów. Poznajcie Herkulesa, mojego psa, uciekającego przed Roborockiem S6. Jest jasne, że w tej chwili nie są zbyt bliskimi przyjaciółmi.
Pomijając śmiech i anegdoty, posiadanie w domu tak dużego zwierzęcia nieco komplikuje sprawę, jeśli chodzi o posiadanie odkurzacza-robota. Trzeba go opróżniać i czyścić znacznie częściej niż zwykle, nie wspominając już o włosach, które utknęły w kółkach. Jednak proces ten jest tak prosty i wcale nie uciążliwy, że opróżnianie pojemnika na kurz, który jest usuwany jednym kliknięciem i w ten sam sposób wraca na swoje miejsce, nie stanowiło dla mnie problemu.
Czas na emeryturę mopa?
Jak już wspomniałam krótko wcześniej, Roborock S6 oprócz odkurzania, szoruje. Choć weźcie to pod uwagę z przymrużeniem oka. I przykro mi, ale nie ma to jak "Fregona Microfibra". I to jest coś, czego mi brakowało odkąd mieszkam w Niemczech. Tak, ten hiszpański wynalazek sprawia, że pocę się w pocie czoła za każdym razem, gdy muszę go kupić tutaj w Berlinie. To najlepszy mop w historii, a jeszcze lepszy jest ten, który ma wbudowany Roborock.
Aby móc "szorować" podłogę, musisz tylko wziąć zbiornik na wodę, napełnić go i przymocować do przedniej części Roborocka S6 za pomocą jednego kliknięcia. To nie może być prostsze. Następnie aktywujesz funkcję i to wszystko. Nie można jednak zapomnieć o usunięciu tego dodatkowego depozytu, gdy robot zakończy swoje zadanie. Mopa trzeba będzie też wyprać samemu.
W przypadku funkcji odkurzania masz do dyspozycji różne tryby sprzątania lub intensywności, takie jak: Silent, Balanced, Turbo czy Max. Oczywiście pierwszy z nich jest na noc lub czasy, kiedy chcesz usłyszeć mniej hałasu, chociaż Roborock S6 nadal nie jest cichy. Przykro mi, nawet jeśli jest o 50% mniej hałaśliwy od swojego poprzednika - jak twierdzi firma - nie mogę zasnąć przy nim poruszając się i sprzątając dom.
Xiaomi Mi Home, czyli dusza urządzenia
Bez wątpienia jedną z najlepszych rzeczy, jakie oferują urządzenia smart home, jest możliwość sterowania nimi z poziomu smartfona. Roborock S6 nie zamierzał być wyjątkiem, a wystarczyło pobrać aplikację Xiaomi Home, aby mieć całą kontrolę nad maszyną w swoich rękach, z dowolnego miejsca.
To było łatwe do skonfigurowania i użytkowania, a aplikacja Xiaomi jest kluczem do wejścia w duszę Roborock S6. Dzięki niej będziesz mógł wyznaczyć różne strefy w swoim domu, skonfigurować ograniczony dostęp (miejsca, do których nie chcesz, aby odkurzacz się udał) i zaprogramować godziny, w których chcesz, aby sprzątał Twój dom. Albo, tak jak ja, aktywować go z pracy w dni, w które będę miała "niespodziankową" wizytę po południu. Chociaż robię to tylko wtedy, gdy wiem na pewno, że drzwi do pokoju, w którym śpi mój nowy technologiczny przyjaciel są zamknięte. Widzieliście już, że Herkules nie czuje się z tym zbyt komfortowo, a ja nie chcę, aby nieoczekiwane wypadki miały miejsce, gdy mnie nie ma.
Oferuje również tryb zdalnego sterowania dla odkurzacza, który przyznaję, że używałam tylko po Herkulesie, żeby zobaczyć, co się stanie, ale czasami może być przydatny. Chociaż, z konkretnej funkcji czyszczenia strefy przeznaczenia trzeba tylko zaznaczyć punkt na mapie domu i voilá! to pójdzie, oczyścić go i wrócić do swojej stacji ładowania. Albo podobno, bo muszę powiedzieć, że kilka pierwszych razy zgubił się w moim domu i nie był w stanie znaleźć bazę ... Wybaczymy mu.
Trzy godziny pracy non-stop zanim umrze
Czas pracy na baterii Roborock S6 to kolejny pozytywny punkt. Jego bateria litowo-jonowa o pojemności 5 200 mAh wytrzymuje prawie trzy godziny na jednym ładowaniu, ale tylko w trybie Quiet (najsłabsze ustawienie). W tym czasie robot odkurzacz jest w stanie zostawić Ci prawie doskonały dom do trzech razy, podczas gdy Ty możesz poświęcić się innym rzeczom. I uwierzcie mi, trzy godziny to sporo czasu, zwłaszcza gdy chcecie posprzątać podłogę w sobotni poranek po chaosie, jaki niesie ze sobą tydzień pracy i 55-kilogramowy pies biegający dookoła. Ale muszę przyznać, że nigdy nie miałem go uruchomionego tak długo. To nie było konieczne.
Ostateczny werdykt: Wprowadź Roborocka do swojego życia
Dla sceptyka inteligentnego domu, takiego jak ja, nie byłem pewien, jak będzie wyglądało życie z robotem odkurzającym. Ale muszę przyznać, że Roborock S6 jest dobrym współlokatorem. Jest wydajny, cichy i sprząta cały dom, wystarczy raz mu powiedzieć. Czego więcej można wymagać od kogoś, z kim dzieli się dom?
Muszę też przyznać, że bardzo miło jest mieszkać z robotem, który dba o każdy szczegół w moim domu. Nie jestem jednak pewna, czy Herkules się do tego przyzwyczai, więc nie odważyłam się jeszcze na uruchomienie go podczas mojej nieobecności, tak aby pracował bez mojego nadzoru, ale może w przyszłości...
Jeśli nie macie czasu i lubicie jak wszystko jest błyszczące (albo prawie), to nie pozostaje mi nic innego jak polecić to rozwiązanie. W dodatku cena, choć nie jest tania, nie jest aż tak bezsensowna jak na wszystko, co oferuje. Roborock S6 to dla mnie wielkie "tak". Tak dla czyszczenia przy niewielkim wysiłku. Tak dla możliwości poświęcenia swojego cennego czasu na inne rzeczy. Więc, ludzie, nie czekajcie dłużej... robot sprzątający na ratunek! Chociaż żaden robot nigdy nie posprząta Twojego domu tak dobrze, jak Ty...